Uniwersalność w ciuchach cenię chyba najbardziej. Uwielbiam rzeczy, które będę mogła założyć na różne okazje. Jedną z nich zdecydowanie jest ta sukienka. Prosty krój w linii A, ciekawy wzór i jej uniwersalność spowodowały, że polubiłyśmy się na amen. Spełniła swoje zadanie już nie raz - na koncercie, podczas niedzielnego spaceru, a także w najważniejszym dniu w moim życiu ;). Zakładamy botki na obcasie, zarzucamy skórzaną ramoneskę na ramiona i jesteśmy gotowe na wieczorne spotkanie ze znajomymi. Wyciągamy z szafy kalosze, bierzemy parasolkę w rękę i możemy iść na uczelnie. Taki ciuch w szafie to prawdziwy skarb, który w niejednej stylizacji będzie grał pierwsze skrzypce.
Fantastyczny wzór- pepitka to klasyk!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marta
:)
sukienka jest wspaniała <3
OdpowiedzUsuńjak ja kocham to że moda wraca :) Pepitka jest świetna :)
OdpowiedzUsuńCudna sukienka i cudownie w niej wyglądasz
OdpowiedzUsuńBardzo lubię minimalistyczne zestawy, ten jest świetny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
The-Bigwig
Fajna ta sukienka :)
OdpowiedzUsuńsukienka faktycznie uniwersalna, piękny look :)
OdpowiedzUsuń