Kolejnym hitem tego sezonu, który skradł moje serce są... body! Na początku byłam sceptycznie do nich nastawiona, lecz z czasem przekonałam się i je polubiłam. Pierwszymi, które zakupiłam były znane chyba wszystkim, czerwone body z napisem "1990" z Zary. Są one jak kultowe bomberki ze Stradivariusa - mają je już chyba wszyscy ;) - ale mimo tego lubię w nich chodzić i często przemycam je do swoich zestawów. W dzisiejszej stylizacji postawiłam na nieco odważniejszy model, z głębokim dekoltem. Wiązane bluzki, body i sukienki, to kolejny hit, który jest wszechobecny już w mojej szafie. Ten model zwrócił na siebie moją uwagę przede wszystkim kolorem. Polubiłam czerwień i świetnie się w niej czuję. Tutaj nieco żywsza jej wersja, wpadająca w pomarańcz. Połączyłam je z granatowymi, jeansowymi szortami, białymi Reebokami Classic i czarną bomberką, która uzupełniła moją kolekcję tego typu okryć wierzchnich :) Brakowało mi już tylko klasycznej czerni i jest. Wygodnie, na sportowo, lecz z małym kobiecym i seksownym akcentem, dokładnie tak jak lubię.
body, kurtka - Monashe || spodenki - Zara || torebka - Deez24 || buty - Reebok Classic || okulary - Primark || zegarek - Caravelle, Time Trend
Jak zwykle rewelacja :) Co tu dużo mówić :)
OdpowiedzUsuńhttp://garderobelove.blogspot.com/
Genialna stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńPasują Ci te wiązania jak nikomu innemu <3 Wyglądasz doskonale :)
OdpowiedzUsuńTorebka jest cudowna :)
Ten dekolt jest po prostu genialny! Świetnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
rewelacyjne te body ;) super się prezentujesz;)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Torebka najbardziej przykuła moją uwagę!
OdpowiedzUsuń