MishMashFashion: RZĘSY JAK WACHLARZE PROSTO Z KANDARY!

Myślałam o rzęsach już od dłuższego czasu, ale nie mogłam się zdecydować - robić czy nie robić. Bałam się, że trafię na kogoś kto zrobi mi je tak, że będę się w nich źle czuła. Bałam się przesadzonego, sztucznego efektu. Chciałam, aby wyglądały bardzo naturalnie i podkreśliły oko. Tyle miesięcy nad tym myślałam, że w końcu się zdecydowałam! :) I jestem bardzo zadowolona.

Na rzęsy zdecydowałam się w Kandarze w Pasażu Grunwaldzkim we Wrocławiu. Widziałam wiele prac Justyny, do której trafiłam i podobały mi się ze względu na delikatność i naturalność. Justyna doradziła mi metodę objętościową, tzn. 3D. Do moich rzęs zostały doczepione kępki, co nadało im pięknej gęstości. Kształt mojego oka niestety nie pozwala na długie, kocie końce, więc najdłuższe rzęsy mam na środku powieki, co fajnie otwiera oko. Jak widzicie na zdjęciu wyżej na samych końcach swoje rzęsy mam bardzo rzadkie i cienkie, co także uniemożliwiało taki efekt. Mam bardzo wrażliwe oczy i wiele rzeczy mnie uczula. Bałam się jak zareagują one na klej i czy po dwóch dniach nie będę musiała ich ściągać. Ku mojemu zdziwieniu po założeniu rzęs nie wystąpiła żadna reakcja alergiczna, a moje oczy mają się bardzo dobrze ;) Co przekonuję mnie do kolejnych miesięcy w ich towarzystwie. Jest to niesamowicie wygodna sprawa - poranny makijaż zajmuje mi dosłownie kilka minut. Oko jest ładnie podkreślone, dzięki czemu wystarczy jedynie podkład, szminka i make-up gotowy! Sprawdzą się idealnie także w lecie, kiedy to unikam makijażu jak ognia i daję skórze maksymalnie odpocząć.

Zabieg doczepiania rzęs trwał ok 3h. Koszt pierwszego założenia tą metodą to 350zł.

Na hasło MISHMASHFASHION do końca miesiąca otrzymacie -15% zniżki na rzęsy. Naprawdę warto! ❤️