Przed Wami CHILLBOX! A w nim..
jajeczko EOS - muszę przyznać, że gdy otworzyłam pudełeczko i zaczęłam przeglądać jego zawartość, była to pierwsza rzecz którą chwyciłam, rozpakowałam i od razu zaczęłam używać - raz, drugi, trzeci... :) To mój ulubiony balsam do ust, który tutaj znalazłam chyba w najlepszej wersji zapachowej! Pachnie tak pięknie, że aż chciałoby się go zjeść :)
odżywka do paznokci Sally Hansen - jako, że na swoich paznokciach od dłuższego czasu noszę żel, przetestowanie tej odżywki u mnie było niemożliwe, ale trafiła ona w dobre ręce - tester? mama.
książka "Facet z ogłoszenia" - to coś, co bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie w Chillbox'ie - nie tylko kosmetyki czy dobre jedzenie mogą nas wychillować, ale przyjemna lektura pochłaniana w lecie na hamaku, a w zimie na fotelu przy kominku - to jest to! moja biblioteczka zyskała nową koleżankę - już nie mogę się doczekać, gdy podczas chwili wolnego zacznę się w niej zagłębiać.
kubek i słomki Party Party - tego typu flakoniki zagościły w mojej kuchni już jakiś czas temu - to świetny pomysł na podanie pysznych koktaili czy soków w upalny dzień - świetnie wygląda szczególnie w połączeniu z rurkami, które znalazłam także w boxie (muszę zamówić dodatkowe opakowanie!)
żel pod prysznic Tołpa - ZAPACH! i to jedno słowo wyjaśnia wszystko - jest obłędny.
scrub do stóp Green Pharmacy - idzie lato, pielęgnujemy swoje stópki do odkrytych sandałków, więc peeling w boxie to strzał w dziesiątkę, na pewno się nie zmarnuje.
sól do kąpieli Tołpa - kilka dni temu, po bardzo męczącym dniu gorąca kąpiel była moim zbawieniem. Do wody wsypałam całą zawartość saszetki, łazienka wypełniła się mocnym kwiatowym zapachem, a po 20 minutowej kąpieli wszelkie bóle ustąpiły. To był prawdziwy chillout!
maska do włosów Babuszka Agafia - to kultowy produkt do włosów, który od dawna gości w mojej łazience. Do tej pory używałam wersji drożdżowej. Ta także mnie nie zawiodła - włosy po niej są niesamowicie miękkie, warto spróbować.
Boxy majowe zostały już wyprzedane, więc ten który mogliście właśnie poznać jest już niedostępny, lecz ruszyły już zapisy na edycję czerwcową. Macie do wyboru dwie wersje boxa - classic i max (powyższy box to wersja max). Zróbcie sobie prezent i porządnie się wychillujcie! Przecież się Wam należy :)
Boxa zamówić można przez stronę www.chillbox.pl
Ciekawa propozycja z tym boxem :) i zawartość też fajna :)
OdpowiedzUsuńhttp://chiconic.blogspot.com/
Świetne pudełko! Trzymam za dziewczyny kciuki! :)
OdpowiedzUsuńŚwietna zawartość :)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa, nie każdy jest mega fanem posiadania tony kosmetyków;) A książki czy inne gadżety chętnie bym przygarnęła.
OdpowiedzUsuńoo wcześniej nie słyszałam o tym boxie, używam balsamów eos, super są.
OdpowiedzUsuńŚwietne to pudełko, ale chyba najlepszą rzeczą w nim to książka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wszędzie ten piękny biały dywanik, a ja nigdzie nie mogę go dorwać :(
OdpowiedzUsuńIKEA! :)))
Usuńkurcze, super to pudełko! chyba muszę zamówić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam boxy pełne niespodzianek. O tym dowiedziałam się dopiero teraz i juz mam na niego ochotę! Dodaję do obserwowanych :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiekawe pudełko ale troszkę drogie...
OdpowiedzUsuń