Od pewnego czasu farbowane i niestety wymagające prostowania (moje zachcianki). Przez to, że używam prawie codziennie prostownicy i co miesiąc męczę je farbą, nie są w najwspanialszej kondycji, nawilżeniem i blaskiem również nie grzeszą. Ale muszę przyznać, że i tak nie są w najgorszym stanie, patrząc na to ile muszę ze mną wycierpieć ;). Zazwyczaj noszę je rozpuszczone, od czasu do czasu traktuję gumką do włosów i wiąże w koński ogon bądź luźnego koczka.
Na początek zajmijmy się szamponami i odżywkami, czyli czymś czego potrzebuję na co dzień, ze względu na codzienne mycie. Jakiś czas temu postawiłam przyłączyć się do akcji "Mycie bez SLS-ów". Wtedy w ruch poszedł wszystkim już znany Rossman'owski nawilżający szampon do włosów z granatem z Alterry. Zużyłam jego kilka opakowań i byłam naprawdę zadowolona. Fajnie nawilżał, włosy po nim były miękkie i nawilżone. Używałam również odżywki i maski z tej samej serii. Cena produktów jest przystępna (ok 10zł za sztukę).
Jednak, gdy zaczęłam farbować włosy w domu, zauważyłam, że potrzebują jednak czegoś specjalnie do włosów koloryzowanych. Wtedy sięgnęłam po coś, co polecił mi fryzjer - Wella ProSeries Color. Akurat trafiłam na promocję w Rossmanie. Zakupiłam od razu w ciemno wielkie opakowanie i szamponu i odżywki. Już po pierwszym użyciu czułam różnicę. Możliwe, że jest to spowodowane przestawieniem się z Alterry na produkty z silikonami, no ale cóż, czasem jednak trzeba. Po umyciu włosy są cudowne w dotyku - miękkie, miękkie i jeszcze raz miękkie. Nie sprawiają kłopotów z układaniem. A co najważniejsze - ten zestaw naprawdę chroni mój blond przed rudzieniem. Po farbowaniu używałam i Alterry i Welli i z ręką na sercu mogę stwierdzić, że Wella jest duuużo lepsza. Kolor przez długi czas się nie zmienia, a odrost jest mniej widoczny. POLECAM!
Maski do włosów to mój MUST HAVE w łazience i pielęgnacji włosów. Bez użycia jej choćby raz w tygodniu się nie obejdzie. Przed długi czas używałam mlecznego WAX-a (ten do włosów blond jest okropny), lecz teraz na jego miejscu stoi tańszy, co nie znaczy gorszy, odpowiednik. Kallos Crema Al Late. Potwierdzeniem jego wspaniałości może być fakt, że wiozłam ze sobą litrowe opakowanie z Warszawy, chociaż mogłam go kupić u siebie na miejscu, we Wrocławiu...;). Po jej użyciu włosy "stają na nogi". Są miękkie i odżywione. Po użyciu zapach unosi się w całej łazience, a na włosach utrzymuje nawet do następnego dnia. Duże opakowanie, mieszczące litr mlecznej maseczki do włosów kosztuje ok. 10zł, a za mniejsze opakowanie BioWax musimy zapłacić ok 20zł. Warto wypróbować na własnej głowie :).
Po każdym myciu, na jeszcze wilgotne włosy nakładam kilka kropel olejku Mythic Oil z Loreal'a. Używam go zamiast wszechobecnego jedwabiu. Włosy są ujarzmione, miękkie i lśniące. Cena jego w sklepach fryzjerskich sięga 60zł, lecz na allegro można go dostać już za ok 30zł.
Przed każdym prostowaniem i suszeniem spryskuję włosy termoochronnym specyfikiem z Avonu - Advance Techniques, styling. Zużywam już kolejne opakowanie. Chroni włosy przed wysoką temperaturą (chociaż przy prostowaniu nie przekraczam 180stopni). Oczekuję od niego wyłącznie ochrony i to otrzymuję.
Na sam koniec chciałam przedstawić Wam szczotkę najlepszą z najlepszych! Tangle Teezer. Dużo o niej pisać nie trzeba, wszyscy wiedzą, że spełnia swoje zadanie w 100%. Polecam ją wszystkim, którzy w rozmowie ze mną narzekają na swoje słowy, których nie mogą rozczesać po myciu. Już nie jedna osoba zakupiła ją po moim poleceniu i tak jak ja, nie rozstaję się z nią na krok. Nie ciągnie, nie plącze włosów, da sobie radę z każdym typem włosów. Skórę głowy równie dobrze oszczędza, nie podrażnia ani nie "rysuję". Warta każdej złotówki.
Nie wyobrażam sobie pielęgnacji swoich długich włosów bez tych wszystkich rzeczy. A Wy co lubicie? Z czym się nie rozstajecie? Co polecacie, a czego nie polecilibyście największemu wrogowi? Są tu jakieś włosomaniaczki? Dajcie znać!:)
na razie miałam tylko mlecznego kallosa z tego zestawu i też uważam, że jest dobry a niedrogi
OdpowiedzUsuńA używałaś może tego z keratyną? Następnie wypróbuję tą wersję, ale kiedy to nastąpi - nie mam pojęcia, ten jest ogromny i strasznie wydajny ;)
Usuńniestety jeszcze nie, otworzyłam na razie tylko jedną, bo one takie wielkie są, więc nie chciałabym, żeby się zmarnowały...
UsuńHej, gdzie można kupić odżywkę Kallos Crema Al Late? I drugie pytanie gdzie i za ile można kupić Tangle Teezer? I czy nadaje się do bardzo długich i grubych włosów?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kallosa kupiłam w Hebe (swoją drogą, baardzo fajna drogeria), a Tangle Teezer dostałam na urodziny, ale można go kupić na allegro za ok 40zł (kiedyś były droższe). Moim zdaniem nadaje się, da sobie z nimi spokojnie radę:)
UsuńPozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSzczotka jest rewelacyjna! ;)
Także uwielbiam serie z granatem z Alterry ;)
Kallos Crema Al Late mam tą maskę i bardzo ją lubię
OdpowiedzUsuńKiedyś szłam na miasto specjalnie po tą odżywkę z Kallos widząc tak wiele zadowolonych opinii dziewczyn i dziewczyna w sklepie namówiła mnie na inną twierdząc, że to ten sam zapach i działanie- okazała się ona jednak bublem.
OdpowiedzUsuńAle na szczęście już się kończy więc tera napewno wybiorę Kallos ;)
To są właśnie te "doświadczone" ekspedientki w drogeriach :D Ostatnio byłam na zakupach z koleżanką wizażystką i poszłam do Vipery po puder transparentny. Koleżanka polecała mi ten odbijający światło, ale z ciekawości spytałam Pani sprzedającej który lepszy - matujący czy odbijający światło? - "Ależ oczywiście ten matujący! dla Pani będzie dobry, proszę wziąć matujący". Oczywiście wzięłam ten odbijający światło, który polecała mi koleżanka (swoją drogą - polecam, bo jest świetny) i moja nauczycielka wizażu :).
UsuńA ta odżywka, którą Ci wcisnęła to jaka? Przestrzeż nas przed tym bublem ;)
tez się zastanawiam nad kupnem tej szczotki :)
OdpowiedzUsuńPOLECAM!!:) Naprawdę czuć różnicę między normalną szczotką, a tangle :)
Usuńjutro jadę do Stylera po Tangle Teezer :D dostałam zwrot podatku, więc w końcu go kupię ;P
OdpowiedzUsuńa Ty masz super włosy, w ogóle ta ostatnia fota wymiata :D
Dzięki!:)
UsuńZapraszam do siebie też mam watek o kosmetykach których ja uzywam ;)
OdpowiedzUsuń+ Obserwuję ;*
masz śliczne włosy i ich kolor :)
OdpowiedzUsuńobserwuj - laureennt.blogspot.com
Masz piękne włosy! A pielęgnacja, no cóż mega:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
Koniecznie muszę wypróbować kosmetyki z Alterry!:)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam:)
Tangle Teezer mam, również różowy:D
OdpowiedzUsuń