Dzisiejszy post jest ostatnim postem przed tegorocznymi
świętami. Gdy Wy będziecie go czytać, ja będę już w drodze do swojego rodzinnego
miasta. Święta to magiczny czas, który uwielbiam i którego wyczekiwałam już od przeszło miesiąca. Spędzam go w rodzinnym gronie, z ludźmi z którymi widzę się raz na przysłowiowy „ruski rok”.
Ta magiczna aura, radość i miłość unosząca się w powietrzu ładuje moje
akumulatory na 1000%. Nie ma na co czekać, trzeba ruszać w drogę! A Wam moi Kochani życzę wszystkiego dobrego,
cudownych świątecznych chwil, spędzonych w gronie rodziny, z uśmiechem na
twarzy. Aby te święta były jeszcze lepsze i przyjemniejsze niż ubiegłoroczne.
Przed Nowym rokiem się jeszcze spotkamy..;)
Dzisiejsza, poniższa stylizacja została utrzymana w czerni i bieli - według mnie najbezpieczniejszych kolorach, które pasują na każdą okazję.
płaszczyk - FrontRowShop || koszulka - Sinsay || spodnie - Reserved || buty - Bershka ||
bransoletka - Belleju
Świetny outfit! Wesołych świąt! :)
OdpowiedzUsuńhttp://gosiabaszak.blogspot.com/
ślicznie :) będę tu zaglądać :) wzajemna obserwacja ? :)
OdpowiedzUsuń