Pharmaceris dla wrażliwych + konkurs

W ostatnim poście kosmetycznym przedstawiłam Wam mojego kremowego ulubieńca. Dzisiaj kilka słów o kolejnej serii marki Pharmaceris, która rusza na ratunek, gdy ulubieniec dobiegł końca. A na koniec posta mała niespodzianka. Co? Dowiecie się po przeczytaniu recenzji, ruszajmy!


Pierwszy pod lupę idzie multilipidowy krem odżywczy do twarzy z serii A. Gdy w mojej kosmetyczce chwilowo zabraknie kremowego ulubieńca do twarzy sięgam po ten krem. Jest równie lekki, delikatny i nie zapycha skóry. Jest to kolejny produkt tej firmy, który uwielbiam za brak zapachu. Bardzo to sobie cenię w kremach do twarzy. Zaplusował u mnie także opakowaniem - plastikowa tubka z pompką równa się higienicznemu stosowaniu. Używam go przede wszystkim rano. Stanowi fajną bazę pod makijaż. Porównując z moim ulubieńcem (o którym więcej tutaj) ten krem nadaje się wyłącznie do stosowania dziennego. Na noc potrzebuję jednak czegoś mocniejszego, bardziej nawilżającego. 


Ale nie tylko o nawilżenie skóry naszej twarzy należy dbać. W kobiecej łazience znajdziemy masę nawilżaczy - balsamy do ciała, kremy do twarzy, kremy do rąk. I przy tej ostatniej pozycji zatrzymamy się teraz na chwilę dłużej. Nie mogę powiedzieć, że skóra moich rąk jest bezproblemowa i nie wymaga większej uwagi. Wręcz przeciwnie. Razem z mamą przetestowałyśmy już chyba wszystkie możliwe kremy do rąk. Próbowałyśmy nawet tych robionych na specjalne zamówienie w aptece.Większość nie podołała zadaniu, ale mamy kilka swoich ulubieńców, które wyróżniają się na tle innych. Ostatnio w mojej torebce znajduje się regenerujący krem ochronny do rąk z serii Lipo-Protect. Pierwsza z dwóch największych jego zalet jest to, że nie zostawia na skórze tłustego filtru, którego wręcz nienawidzę! Drugą zaletą jest nawilżenie. Robi to, naprawdę. Oczywiście, zauważalne jest dopiero po systematycznym użytkowaniu. Nie ma się co oszukiwać, żaden krem nie wyleczy naszej skóry po jednym użyciu i tego nie mam zamiaru Wam tutaj wmawiać. Po jednym użyciu nawilży naszą skórę na chwilę, do czasu kolejnego mycia rąk. Lecz gdy zakolegujemy się z nim na dłużej i będziemy sięgać po niego systematycznie, zauważymy różnicę. Są to jego dwie największe zalety, więcej mi nie potrzeba. 


Na pierwszym zdjęciu w zestawie, jak mogliście zauważyć, znajduję się także krem ochronny do twarzy z filtrem SPF20 z serii Lipo-Intensive. Z racji pięknej pogody i braku zimy nie miałam go okazji jeszcze przetestować. Za to, może ktoś z Was w najbliższym czasie wybiera się w góry i chciałby sprawdzić na własnej skórze jego działanie? A dokładniej działanie trzech powyższych kosmetyków?

Mam dla Was 3 zestawy kosmetyków do zgarnięcia! 

Jesteście zainteresowani? Więcej informacji na fanpage. Powodzenia!:)


4 komentarze:

  1. Ja bardzo lubię tą firmę :) A szczególnie podkłady.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podkłady też uwielbiam - ten z białym paseczkiem na opakowaniu to mój ulubieniec. Kremy używam na co dzień i nie wymieniam na żadne inne. Niestety produkty do włosów wręcz przeciwnie, nie sprawdziły się u mnie w ogóle..:(

      Usuń
  2. Bardzo ciekawa recenzja :) Ja również bardzo lubię kosmetyki z tej firmy. Ostatnio nawet zakupiłam kilka z nowej serii Pharmaceris B baby od chwili narodzin dla mojej córeczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa recenzja :) Ja również lubię kosmetyki z tej firmy i nawet ostatnio zakupiłam kilka z serii Pharmaceris B baby od chwili narodzin dla mojej córeczki.

    OdpowiedzUsuń