Czekoladowy ChillBox - listopad


Po długiej przerwie powoli wracam do Was z nowymi postami! :) Dzisiaj przychodzę do Was z zawartością listopadowego ChillBox'a. Jestem prawdziwym czekoladoholikiem! Uwielbiam wszystko, co słodkie i czekoladowe. Jakże wielki uśmiech zagościł na mojej twarzy, gdy otworzyłam listopadowego boxa. Wszystko czekoladowe! Kosmetyki, świeczka, kakao... Zresztą, zobaczcie sami!


kakao Pizca del Mundo

Jestem ogromnym kawoszem. Piję kilka kaw dziennie na przemian z zieloną herbatą. Na zimę przyda  się mała odmiana - gorące kakao będzie idealne. Lubicie? Sprawdzi się także do wypieków :) 


Czekoladowy żel pod prysznic Dresdner Essenz

W moim boxie znalazł się także kremowy żel pod prysznic o czekoladowym zapachu (w innych boxach można było znaleźć także wersję żurawinową). Delikatny, z dodatkiem masła kakaowego i cennymi olejami. Polubiliśmy się :) 


Czekoladowa maseczka do twarzy Yasumi

Oczyszczająca maseczka przeznaczona do każdego rodzaju skóry. Silnie pobudza mikrokrążenie, oczyszcza pory i reguluje pracę gruczołów łojowych. Ożywia skórę, regeneruje i działa przeciwzmarszczkowo. Jej kakaowy zapach uspokaja i wycisza. Idealna podczas długiej, gorącej kąpieli :)


czekoladowa świeczka Kringle "Hot Chocolatte"

To cudeńko od razu znalazło się w lampionie w moim pokoju. Mała, nie pozorna świeczka, która w błyskawicznym tempie zamienia pokój w wytwórnie czekolady! Nie każdemu ten zapach odpowiada, ponieważ jest bardzo mocny, ale ja go uwielbiam. 


czekoladowy krem do ciała Biobi
Krem przeznaczony jest do całego ciała, a nawet do twarzy. Ja jednak używam go do rąk bądź jako balsam do ciała. Nawilża, nie pozostawia tłustego filtru i delikatnie pachnie czekoladą. 


książka Michael Sadler "Anglik zakochany. Miłość w zapadłej dziurze we Francji"

Wisienka na torcie w każdym ChillBoxie :) 


Kolejny bardzo udany box, który trafił pod mój adres. Całość możemy wykorzystać na porządny chill. Wyobraźcie sobie jak po ciężkim dniu nalewacie do wanny gorącej wody, zapalacie czekoladową świeczkę, robicie sobie pyszne, gorące kakao, na twarz nakładacie oczyszczającą maseczkę i chillujecie przy nowej książce. Po kąpieli balsamujecie ciało czekoladowym kremem i kładziecie się do ciepłego łóżka.. Odpoczynek gwarantowany. Ale się rozmarzyłam... :) 

2 komentarze:

  1. wow, świetna zawartość, krem bjobi jest fantastyczny, sama go używam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wyobrażam sobie dnia bez kawałka czekolady :) To pudełeczko przypadło mi bardzo do gustu :) świetna zawartość :) Książka ma bardzo ciekawy tytuł - zapowiada się świetnie :)

    OdpowiedzUsuń