CHILL BOX EDYCJA KWIETNIOWA


Chill Box'a mogliście już nie raz zobaczyć na moim blogu. To małe pudełeczko kryje w sobie nie tylko kosmetyki, ale jest skarbnicą fajnych produktów, które pomogą nam w relaksie. Przed Wami wersja kwietniowa... 


książka "Mężczyzna ze Stumilowego Lasu" 


Masło Shea - Ecoorganic

Jak to dziewczyny napisały - masło shea reprezentuję zimę w tym boxie, która już na szczęście za nami. Lecz nasza skóra po tym mroźnym okresie potrzebuje szczególnej regeneracji. Masła używam na szczególnie suche miejsca, najlepiej na noc. 


Olejek zapachowy do aromaterapii

Przyjemny, delikatny zapach. Dodałam ostatnio kilka kropel do gorącej wody w urządzeniu do masażu stóp, po czym zapach unosił się w całym pomieszczeniu :) Jego przeznaczeniem są kominki eteryczne, ale jak widać można wykorzystać go także nieco inaczej. 


Nasiona Chia 

Uwielbiam! Dodaję je do różnych deserów, więc ucieszyłam się gdy znalazłam je w boxie. 


Korund kosmetyczny - Biocosmetics

Wcześniej nie znałam tego produktu. Służy do mikrodermabrazji, czyli głębokiego peelingu skóry. Dodałam go do zwykłej oliwki dla dzieci, dzięki czemu uzyskałam produkt, który nie dość że peelinguję skórę to jeszcze dodatkowo ją nawilża. Używam codziennie pod prysznicem. Idealna opcja dla leniuchów, którzy nie lubią używać balsamów po każdej kąpieli. Peeling i nawilżenie w jednym :) 



Plakat F.L.Y. - MiliArt

Piękny dodatek do wnętrz. Mój już znalazł swoje miejsce w ramce i wkrótce zawiśnie w pokoju (zobaczycie na instagramie ;)). 


Tonik oczarowy - Organique 

"Woda oczarowa jest wodnym wyciągiem z liści i kory oczaru wirginijskiego. Ma przyjemny odświeżający zapach i jest bezbarwna. Działa przeciwzapalnie, obkurcza naczynia krwionośne, łagodzi zaczerwienienia twarzy i dobrze nawilża naskórek. Ma właściwości regenerujące, bakteriobójcze, ściągające oraz przeciwzapalne, poprawia ukrwienie skóry." - u mnie czeka jeszcze na swoją kolej, aż skończę swój poprzedni produkt do tonizowania skóry. Gdy tylko przetestuję i sprawdzi się na mojej nadwrażliwej twarzy to na pewno dam Wam znać! :)



Słoiczek 

W boxie jest przeznaczony do przechowywania nasion chia, lecz gdy tylko go rozpakowałam od razu  znalazłam dla niego inne rozwiązanie. Przechowuję w nim swoje ulubione kredki, konturówki i szminki z Golden Rose :) 


...i kilka zniżek od dziewczyn :) 

*** 

Jak Wam się podoba kwietniowe wydanie Box'a? U mnie trafiło w sedno :) Każdy produkt na pewno zostanie wykorzystany i nic się nie zmarnuję. Dziewczyny zadbały o każdy element - kuchnia, kosmetyki, wystrój wnętrz i chwila relaksu przy nowej książce. 

Chciałybyście, aby taki sam box trafił w Wasze ręce? Zaglądajcie dzisiaj na mojego facebooka, tam będzie czekać na Was mała niespodzianka... :) 

5 komentarze:

  1. Bardzo ciekawy, widać, że produkty są dobiera e odpowiednio przez co nic się nie zmarnuj, a raczej wszytsko z użytkuje. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna zawartość. Nasiona Chia też lubię. Korund jest świetny, ja dodaję go do co słabszych peelingów. I książka na długi weekend jest :)
    Barbara P.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajna recenzja! :D
    Podoba mi sie jakośc zdjęc !

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo fajna recenzja! :D
    Podoba mi sie jakośc zdjęc !

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie widziałam nigdy tego pudełeczka :) Bardzo interesująca zawartość :)

    OdpowiedzUsuń